Witajcie.
Wielu z Was na pewno kojarzy moją osobę z filcem. Uwielbiam szyć i ciągle ubolewam nad brakiem czasu. W tym roku deficyt czasu jest tak duży, że powstał tylko jeden wzór zawieszek bożonarodzeniowych ;) Jak zapewne zaobserwowaliście moje filcowe "uszytki" nie tylko są kolorowe, ale też i rumiane :)
Do wykonania rumieńców zawsze używałam różu do policzków. Niestety ten mi się skończył więc trzeba było kombinować z czymś innym. Jak to mówią "Złośliwość rzeczy martwych". Z pomocą przyszedł mi czerwony tusz distress, który świetnie podkreślił policzki mojej piernikowej pani. Moje dzisiejsze zabawy z tuszem potwierdzają zatem, że tusz można łączyć z filcem. Ba... doskonale się z nim łączy dając rewelacyjny efekt. Zobaczcie zresztą sami ;)
Oczywiście, jak co tydzień zapraszam Was do sklepu po Nowości, których przybyło dość sporo na naszych półkach. Są to głównie dziurkacze, dodatki bożonarodzeniowe i wykrojniki.
Pozdrawiam serdecznie
Przeurocza pierniczka <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam ❤
OdpowiedzUsuń