czwartek, 17 października 2019

Sowy, sówki i sóweczki...


Witajcie.
W tym tygodniu swoje święto obchodzili nauczyciele. W zasadzie 14 października jest datą bliską również mojemu sercu dlatego, że sama jestem nauczycielem. Dobrze więc było usiąść i odpocząć od codziennej, mozolnej pracy. Nie wiem jak Wam, ale mi nauczyciele kojarzą się z sowami. Takie też właśnie dzisiaj Wam pokażę. Sowy są bardzo małe i  zostały wycięte z papieru w typowo szkolne wzory. Nie potrzebowały więc zbyt wielu dodatków. Sam papier w zupełności wystarczył. W każdej sówce znalazł się bardzo słodki cukierek tak, by się lepiej pracowało ;)




Użyte materiały:



Pozdrawiam serdecznie





1 komentarz:

  1. Przeurocze są te maleństwa, tak zapakowany upominek cudownie jest dostać :)

    OdpowiedzUsuń