Witajcie.
W tym tygodniu czuję się jak ryba w wodzie. Wszystko to za sprawą tematu przewodniego naszych inspiracji - filcu. W zasadzie to szyłam już od dziecka. Pierwsze moje uszytki to były sukienki dla lalek, a największym dziełem w tamtych czasach kapelusz z rondem, który zawsze wspominała moja babcia. Potrafię szyć, haftować, robić na drutach i na szydełku. Początkowo dziergałam dla zabicia czasu i przyjemności, potem moim "rękodziełem" obdarowywałam bliskich. Obecnie staram się spełniać marzenia innych :) Dzisiaj przygotowałam coś prostego aczkolwiek długo wyczekiwanego przez mojego syna - zakładkę do książki w kształcie sowy. Jasiek uwielbia sowy. W sumie to nawet nie potrafię powiedzieć czemu :) Powiecie róż dla chłopca? Mojemu synowi nie przeszkadza ten kolor, byleby była sowa.
Kto lubi filc i z nim pracuje na pewno zdążył się już zorientować, że na półkach naszego sklepu jest go całkiem sporo. Szefowa ciągle domawia nowe rodzaje i kolory a ja ciągle uzupełniam zapasy i zbieram jak głupia bo ładne :) Obok filcu zwykłego mamy filc we wzory oraz samoprzylepny oraz filc różnej wielkości i grubości. Każdy na pewno znajdzie coś dla siebie w dobrej cenie.
Ja do dzisiejszej inspiracji użyłam filcu firmy Folia w kolorze białym, szarym, błękitnym oraz jasnoróżowym.
Mojemu synowi bardzo podoba się zakładka. A Wasza jaka jest opinia na jej temat?
Pozdrawiam serdecznie
Fantastyczna sówka, też bym taką ślicznotkę chętnie przygarnęła, zwłaszcza z różowym:) Widać na pierwszy rzut oka, że filc to Twój żywioł;)
OdpowiedzUsuńSama bym taką sowę chciała :D Troszkę Ci zazdroszczę tych filcowych umiejętności ;)
OdpowiedzUsuńWidać, że filc to Twój żywioł. Piękna sówka ❤
OdpowiedzUsuń