poniedziałek, 15 marca 2021

recenzja masy termoutwardzalnej FIMO

 

Dzień dobry.

W tym tygodniu będziemy Wam przedstawiać prace z wykorzystaniem foremek i mas plastycznych.

Przygotowałam dla Was test/recenzję masy FIMO. Pewnie do tej pory większość z Was korzystała z lekkich mas, które schną na powietrzu. Co je różni od masy FIMO?

Oto moje testowe kształty z masy.


Zdecydowaną różnicą jest to, że masa FIMO bardziej przypomina modelinę, ale nie jest to modelina tylko masa termoutwardzalna. Mi wydaje się być zdecydowanie trwalsza od modeliny.

W porównaniu do lekkich mas najczęściej wykorzystywanych w pracach scrapowych masę tę musimy wypalić w piekarniku. Możemy jej nadawać dowolne kształty przy użyciu foremek sylikonowych czy po prostu własnych rąk.


Na zdjęciu poniżej skrzydło z lewej wykonane jest z lekkiej masy, to po prawej z masy FIMO. Może nie jest to bardzo widoczne na zdjęciu, ale skrzydło z masy FIMO jest zdecydowanie bardziej białe.

Ogólne masa ta jest dość twarda i nie jest tak krucha jak elementy z masy lekkiej. Z masy FIMO korzystam od kilku miesięcy i jest zdecydowanie bardziej trwała i wytrzymała. Dzięki wypalaniu w piekarniku, utwardza się, więc może się przydać zwłaszcza do technik gdzie zdobimy przedmioty użytkowe.


Masa ta jest również bardzo elastyczna i nawet po wypaleniu można ją delikatnie formować tak, aby dopasowała się do naszego projektu. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć, że duży dekor jest prosty, ale wyginając go w palcach można mu nadać lekko okrągły kształt i dopasować do zdobionego przedmiotu.


Masę można barwić dowolnymi mediami. Farby, pasty, gesso, pasty, pastele. Przedmioty z masy FIMO są naprawdę odporne i możecie je barwić czym tylko zapragniecie. Nawet suche pastele nie były im straszne i można zwykłą suchą pastelą malować bezpośrednio po dekorze.

Oto czym potraktowałam masę


a to efekt


Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę pokazać Wam zalety tej masy.

Użyłam:

Masy FIMO- link do całego działu

oraz

  

   

Do zobaczenia :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz